wtorek, 31 marca 2015

Nowy dziennik

Nowy znaczy lepszy?


W poniedziałek 30 marca 2015r. przedstawiony został uczniom nowy dziennik. Wieść głosi, że działa on na nowym silniku, który ma zapobiegać problemom z jego funkcjonowaniem. Pierwsze niedogodności pojawiły się jednak tego samego dnia, wieczorem. Nie tracimy jednak nadziei, ponieważ mogły one wynikać z niezwykłej liczby uczniów, wracających do domu i pragnących na własne oczy zobaczyć tą osobliwość lub ostatnie prace poprawkowe nad kodem dziennika.

Dla porównania przypominamy, jak wyglądał stary dziennik (na przykładzie arkusza ocen anonimowego ucznia naszej klasy)


Oraz pokazujemy nowy arkusz ocen:




Pierwsze, co można zaważyć jeszcze przed zalogowaniem jest nowy, bardziej intuicyjny adres dziennika i przyjemniejsza dla oka grafika.

Co ciekawe nowy arkusz rozjeżdża się przy oddaleniu strony większym niż 100% jej domyślnej wielkości. W nowym dzienniku nie widać także wszystkich przedmiotów od razu, do niektórych trzeba przewijać stronę.

Z drugiej strony nowy dziennik jest przyjemniejszy dla oka, łatwiej widoczne są w nim wagi ocen oraz sam oblicza średnią ze wszystkich przedmiotów, a po najechaniu na średnią ogólną z danego przedmiotu pokazuje średnie z 2 poprzednich trymestrów oraz średnią klasy z bieżącego. Na dole znajdują się ostatnio wpisane do dziennika oceny.

Do wglądu mamy wszystkie oceny oraz średnie z poprzednich dwóch trymestrów. Rocznik na górze "2014/2015" sugeruje, że do wglądu będą oceny również z poprzednich lat.




Oprócz ocen, dziennik oferuje również możliwość wysyłania wiadomości, z czego już pierwszego dnia skorzystał Marcin Ławniczak. Dalej w bardzo łatwy sposób sprawdzić możemy swoje obecności oraz, nowość! - plan lekcji.

Ostatnią zakładką jest nasz profil, w którym zobaczyć możemy między innymi swój PESEL lub zdjęcie legitymacyjne.

Podsumowując - nowy dziennik wydaje się jak na razie lepszy od starego, a przynajmniej przyjemniejszy dla użytkownika.

Wielkanoc

Czas na żurek i inne świąteczne potrawy

     Święta Wielkanocne tuż, tuż. Już niedługo pójdziemy ze święconką do kościoła, zasiądziemy do stołu z najbliższymi i będziemy polewać się wodą. Wielkanoc to nie tylko okres odpoczynku,  ale także umacniania naszej wiary. Niemniej jednak nie tylko katolicy obchodzą te święta. Z tej okazji redakcja bloga życzy czytelnikom:


Wybornej białej kiełbasy,
Nie przybrania masy,
Żurku wyśmienitego,
Mazurka wspaniałego, 
Jaja pysznego,
Czasu z rodziną udanego,
Zająca bogatego i
Dyngusa mokrego.
(Wiersz autorstwa jednej z naszych koleżanek)

    Z racji świąt Wielkiej Nocy czeka nas upragniona przerwa. Jak zwykle nasi ulubieni nauczyciele nie zapomnieli o zapewnieniu nam rozrywki na święta. Ukochana polonistka poprosiła o ujawnienie naszych talentów poetyckich, przy pomocy barokowej impresy, a germanistka zadała uczniom pz 4,5 strony ćwiczeń gramatycznych. Dziękujemy za troskę o nasze szare komórki.

http://szkolabohema.bydgoszcz.pl/wielkanoc-2015/

wtorek, 24 marca 2015

Ostatni tydzień trymestu

Tydzień grozy

   Powoli żegnamy się z kolejnym trymestrem w naszej szkole. W najbliższy poniedziałek przyjdziemy do naszej szkoły z czystym dziennikiem i jeszcze większym zapałem do pracy (ha ha ha). Póki gimnazjaliści nie napiszą swoich egzaminów gimnazjalnych, nasz plan lekcji nie ulegnie zmianie. Jednak my już od przyszłego tygodnia będziemy pracować na nasze oceny, pamiętając, że trzeci trymestr ma największą wagę. 
   Póki co musimy się jednak zmierzyć z ostatnimi poprawami i zapełnianiem luk w dzienniku. Ostatni tydzień każdego trymestru w Ekosie upływa pod znakiem wczesnego wstawania, pisaniu zaległych prac i nauce.
   Jest jednak nadzieja, którą są święta wielkanocne, które przynoszą nam upragnioną przerwę!
Także trzymajcie się, bo czeka na nas upragniona chwila odpoczynku. 

Babka na fizyce

Fizyczny kurs pieczenia babki

      W pewien słoneczny czwartek (19.03), z powodu nieobecności naszej ulubionej (i jedynej) nauczycielki wf-u, w ramach zastępstwa mieliśmy fizykę. Z racji tego, że nasza szkoła nie wypuszcza swoich uczniów wcześniej ze swoich murów, zostaliśmy zmuszeni do zostania w EKOSIE na lekcję z Panią R. Sama fizyczka nie była z tego powodu zadowolona, ponieważ musiała przez nas (a raczej przez dyrekcję) zostać w pracy godzinę dłużej. Proponowaliśmy, żeby nauczycielka wpisała nam nieobecności i żebyśmy poszli do domu. Niestety nie przystała ona na nasz pomysł. Zamiast tego mieliśmy liczyć zadania. Oczywiście poziom zmęczenia w naszej klasie był bardzo wysoki, co spowodowało, że jakość rozwiązanych ćwiczeń była zła.  Z tego powodu postanowiliśmy, znajdujący się na nauczycielskim komputerze, "Kurs pieczenia babki". Zawierał on przepis na babkę piaskową oraz zadania (fizyczne!) jego dotyczące. Należało do nich między innymi odtworzenie ilości składników, czy procesu pieczenia.  Kursowi towarzyszyło dużo śmiechu i zabawy. Nasz klasowy cukiernik zadeklarował się, że upiecze babkę z czekoladową polewą, z "fizycznego"  przepisu.  To była najlepsza lekcja fizyki od czasów dźwigni  z miotły Pana Zamojcina.
     Poniedziałkowa fizyka zaskoczyła nas trudną kartkówką, która nie dotyczyła niestety "babkowej" lekcji. Po 40 minutach ciężkiej pracy umysłowej, skonsumowaliśmy upieczoną przez Filipa babkę z polewą. Była wyśmienita!!!
      Liczymy, że każda fizyka będzie kończyć się równie słodkim elementem.



Złota Żaba

Rekordowa ilość uczestników Złotej Żaby i Żabki - pomoc ze strony uczniów klay IA


    Jak co roku EKOS zorganizował konkurs dla uczniów szkół podstawowych oraz gimnazjum z całej Wielkopolski. Edycja dla młodszych uczniów nosi nazwę Złotej Żaby, a dla starszych - Złotej Żabki. Konkurs obejmuje zadania z dwóch kategorii: polskiego i matematyki. Laureaci zostają uhonorowani atrakcyjnymi nagrodami materialnymi ufundowanymi przez sponsorów oraz specjalnym stypednium, z którego mogą skorzystać, jeśli postanowią pójść do naszego gimnazjum lub liceum. 
    Tegoroczna edycja wyróżniała się zaskakująco dużą ilością uczestników. Z tego powodu dwie szkoły nie wystarczyły, aby ich pomieścić. Dlatego tym razem uczestnicy drugiego etapu tych konkursów zostali podzieleni pomiędzy trzy placówki: EKOS, Szkołę Podstawową nr 4 w Swarzędzu im. Jana Brzechwy oraz Zespół Szkół nr 1 w Swarzędzu im. Powstańców Wielkopolskich.
    Nasze korespondentki (w tym autorka) miały przyjemność (o ile przyjemnością można nazwać przychodzenie na 8:30 do szkoły w sobotę) pomagać w organizacji Złotej Żaby w tej ostatniej placówce. Tuż po przybyciu na miejsce, pan profesor Wojciech Pogasz poinformował nas o naszych funkcjach oraz w jaki sposób mamy je wypełniać. Ewa i pani profesor Szafrańska stały w drzwiach szkoły i rozdzielały uczestników od ich troskliwych rodziców i upewniały się, że uczniowie mają przy sobie legitymacje szkolne, identyfikatory oraz przybory do pisania. Następnie autorka razem z Tosią kierowały zdezorientowanych uczestników, którzy, będąc pozostawieni samym sobie, łatwo gubili się idąc prostym, oddzielonym słupkami i taśmą korytarzem, w stronę stolika z napisem "Złota Żaba", gdzie Magda i pani Wioletta Misiołek kierowały ich schodami w górę. Tam Ania rozdzielała ich na tych piszących matematykę i tych piszących polski, co było nie lada wyzwaniem w godzinach największego szczytu. 
      Cała operacja przebiegła bez problemu, jeśli nie liczyć pewnej uczennicy, która spóźniła się, gdyż jej matka nie przeczytała adresu, pod którym miał odbywać się konkurs i zawiozła swoje dziecko do Ekosu. Swoje niezadowolenie wyładowała na biednych pomocnikach, którzy pilnowali porządku, jednak nie wzięliśmy tego do siebie. 
    Gdy uczniowie pisali konkurs, zostałyśmy chwilowo bez zajęcia, dlatego zostałyśmy wydelegowane ze specjalną misją. Z powodu ilości uczestników, Ekos zwrócił się z prośbą do parafii pw. Chrystusa Jedynego Zbawiciela o udostępnienie parkingu, znajdującego się niedaleko Zespołu Szkół. Dlatego dyrektor Pogasz wysłał nas, abyśmy policzyły ile samochodów tam stoi. Zadanie było dość proste, gdyż samochodów na przykościelnym parkingu stało w sumie tylko dziewiętnaście. Jednak dla pewności każda z czterech wydelegowanych pomocniczek przeliczyła auta kilkukrotnie. A lody i kawa, które przy okazji pojawiły się w naszym posiadaniu, były zupełnym przypadkiem. Później już tylko czekałyśmy, aż uczniowie skończą pisać, umilając sobie czas grą w karty.
     Kiedy skończyli naszym zadaniem było skierowanie ich ku wyjściu. Po dopełnieniu tego obowiązku zostałyśmy zwolnione ze służby. Na pamiątkę mogłyśmy zachować nasze identyfikatory z imieniem i nazwiskiem oraz logo konkursu.
      Wszystkim piszącym Złotą Żabę i Żabkę życzymy jak najlepszych wyników :)

Uczestnicy konkursu na sali gimnastycznej EKOSu


Uczestnicy konkursu w Szkole Podstawowej nr 4

sobota, 21 marca 2015

Zaćmienie słońca

Zaćmienie słońca... a może coś więcej?

   W piątek, 20 marca z naszego szkolnego dziedzińca obserwować można było zaćmienie słońca. Niby nic wielkiego, ale o godzinie 10:45 aż 70% tarczy słońca zniknęło za księżycem.

    Dokładniejsze informacje o samym zajściu oferuje ta strona.
Sugeruje ona także, że 28 września 2015 roku warto wynieść na dach kocyk i napawać się widokiem tzw. "krwawego księżyca" ;)

   Samo zaćmienie sprawia, że data 20 marca 2015r. jest warta zapamiętania, ale to jeszcze nie wszystko! Tego samego dnia wypadała równonoc wiosenna - w którym Słońce świeci dokładnie pod kątem prostym do równika, a dzień i noc trwają tyle samo.



    Co więcej, dokładnie 12 godzin przed zaćmieniem księżyc znalazł się w tzw. perygeum (ang. perigee) -  punkcie najbliższym orbicie Ziemi, przez co wydaje się większy niż w inne noce roku.


    Nałożyła się na to jeszcze pełnia księżyca, przez co oglądać mogliśmy tzw. "Supermoon"! Zjawisko to również zdarza się bardzo rzadko, co tylko dowodzi wyjątkowości tego dnia.



    Mimo że pełne zaćmienie oglądać można było jedynie w kilku miastach, w większości Europy widać było częściowe. Energetycy nie byli jednak z tego zadowoleni. Aż 10,5% energii produkowanej na naszym kontynencie pochodzi przecież ze Słońca. W Polsce nie było to zauważalne, ale wiele bardziej ekologicznych krajów cierpiało podczas trwania zaćmienia na spadki napięcia, a nawet przerwy w dostawach prądu.

   Co ciekawe, zaćmienie z 20 marca stanowiło część tzw. "Saros Series 120", która rozpoczęła się częściowym zaćmieniem słońca 27 maja 933 roku a zakończy również częściowym zaćmieniem słońca 7 lipca 2195 roku. Według tego cyklu kolejne takie zaćmienie będziemy mogli oglądać 30 marca 2033 roku.

wtorek, 17 marca 2015

Dzień ekumeniczny

Duchowość Ekosowiczów

    Wśród szkolnego zgiełku i zapracowania, przydaje się zagospodarować choć jeden dzień w roku na rozmowę o religii i tym, w co wierzymy. A nie ma na zajęcie się naszym rozwojem duchowym niż Wielki Post.
  Pierwotnie dzień ekumeniczny (zgodnie z nazwą) był dialogiem pomiędzy uczniami a wyznawcami różnych religii. Jednak z niewiadomych przyczyn w tym roku, spotkanie ograniczyło się do serii konferencji prowadzonych przez ks. Kostrzewę, ks. Janikowskiego, naszego katechetę, oraz Patrycję Hurlak.
   Nasza klasa wysłuchiwała wykładów w sali nr 7. Jako pierwszy mówił ks. Kostrzewa. W swojej prezentacja była o tym, że człowiek został stworzony przez Boga, aby być szczęśliwym. Mówił także o przebaczeniu, które człowiek może otrzymać od Stworzyciela, co zabawnie złożyło się z faktem, że Marcin miał akurat na sobie koszulkę z napisem "Only God forgives". Następna konferencja miała być prowadzona przez Grzegorza Kucharczyka, jednak okazało się, że historyk poważnie zachorował i z tego powodu nie dotarł. Z tego powodu została ona poprowadzona przez naszego katechetę. Mówił w niej o wpływie Kościoła na historię Polski interpretując wiersz Norwida. Ostatni wykład był prowadzony przez panią Patrycję Hurlak, aktorkę grającą drugoplanowe role w serialach takich jak "Klan" i "Blondynka" oraz autorka książki "Nawrócona wiedźma". Tak jak w swojej publikacji, wspominała wpływ okultyzmu na jej życie i w jaki sposób udało jej się z tym zerwać. 
      Wrażenia z tego dnia były dość mieszane. Konferencje były dość kontrowersyjne, zwłaszcza ostatnia, jednak napewno skłaniały do przemyśleń, a taki był właśnie ich cel. Jak powiedziała pani Hurlak "Co wy z tym zrobicie, to już wasza sprawa, ale ja wypełniłam swój obowiązek".
    Pojawiły się również głosy proponujące powrót do tego, jak dawniej wyglądał ten dzień. Zobaczymy czy uda nam się przekonać nasze kochane dyrektorstwo, co słowo "ekumenizm" właściwie znaczy.

p1010078m.jpg




Wiosna, ach to ty...

Zmiany atmosferyczne



    Już 21 marca obchodzić będziemy pierwszy dzień wiosny, jednak postanowiła ona odwiedzić nas wcześniej w tym roku i już dzisiaj możemy cieszyć się prawdziwie wiosenną pogodą! W ogrodach kwitną krokusy i przebiśniegi (ekm nie było śniegu ekhm), a grube swetry wylądowały na dnie szafy. Co to oznacza dla uczniów Ekosu? Właściwie nic szczególnego - wciąż będzie jasno, gdy opuścimy budynek szkolny po wyczerpującym dniu nauki, długiej przerwy nie będzie już można spędzać na wygodnym, przytulnym korytarzu... Co jednak najbardziej uczniów ucieszy, to brak przymusowej zmiany obuwia każdego ranka.

    Wszystkim zapracowanym Ekosowiczom polecamy spędzanie większej ilości czasu wolnego (hy hy hy) na dworze i wykorzystanie tego, czym tak szczodrze obdarzyła nas wiosna w tym roku.


     Aktualizacja:
   Uroczyście oznajmiamy, że pojawiły się kolejne symptomy wiosny. Słonko świeci dłużej, jest cieplej, a przede wszystkim zakwitła dzika wiśnia- symbol nowej pory roku. Mamy nadzieję, że jasne i pięknie pachnące kwiatki pozostaną z nami na dłużej.



piątek, 13 marca 2015

Wizyta w Stowarzyszeniu.

EKOS charytatywnie

   Pewnego, już nie tak zimowego, dnia zamiast zajęć języka angielskiego udaliśmy się z niespodzianką do pobliskiej placówki charytatywnej. Kilka miesięcy wcześniej, podczas kiermaszu, zebraliśmy pieniądze, by wspomóc Stowarzyszenie Dzieci Specjalnej Troski. Uzbierane pieniądze przeznaczyliśmy na zakup kozetki ułatwiającą rehabilitację podopiecznych. W słoneczny czwartek poszliśmy dać podarek potrzebującym. W ramach podziękowań, na ręce wychowawczyni i przewodniczącej klasy zostały złożone 2 drewniane aniołki oraz dyplomy. Po krótkiej wizycie w stowarzyszeniu kilku głodomorów udało się do piekarni po śniadanie, którym okazały się bochenki chleba. Gdy wróciliśmy do naszej kochanej szkoły, czekała nas wizyta w "jedynce", czyli u Pana Dyrektora.  Do tego zaszczytu zostały wydelegowane dwie nasze reprezentantki. Po krótkiej konwersacji wpadły one na pomysł (a tak naprawdę Dyrektor wpadł), by ukraść czołg, sprzedać go i przeznaczyć na cele charytatywne. Następnie przełożony naszych nauczycieli poszedł pogratulować reszcie naszej klasy. Po miłych słowach, pomaganiu i nieznacznych zakupach przyszedł czas na resztę zajęć lekcyjnych. No cóż, taka szkoła...

środa, 11 marca 2015

Wizyta w teatrze

Trochę Qultutry


     Dnia 7 marca 2015 roku  postanowiliśmy udać się na spektakl teatralny. Wspólnie z naszą wychowawczynią zdecydowaliśmy się na spektakl pt. "Mister Barańczak". Sztuka była poświęcona genialnemu poecie i tłumaczowi Stanisławowi Barańczakowi. Urodził się on też w Poznaniu i był  bratem pisarki Małgorzaty Musierowicz. Podczas przedstawienia mogliśmy się zapoznać z fragmentami dzieł pisarza oraz jego wykładami. Przedstawienie bardzo nam się podobało. 


tn scroll baranczak
Źródło: http://www.teatrnowy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=202:mister-baranczak&catid=17&Itemid=221&lang=pl 

wtorek, 10 marca 2015

Dzień kobiet

Girl power!

  W poniedziałek 9.03, a więc dzień po Międzynarodowym Dniu Kobiet, męska część naszej klasy postanowiła uczcić nasze święto. Właśnie dlatego na dużej przerwie razem złożyli nam życzenia z tej okazji i obdarowali nas dość oryginalnym upominkiem. Każda z nas otrzymała tabliczkę czekolady z bakaliami i... Plastikowy samolocik z Tesco! Ten pomysł spotkał się z zaskakująco dużą aprobatą ze strony obdarowanych (nawet pomimo faktu, iż przednie śmigło okazało się wyjątkowo wrażliwe na uszkodzenia).

  Wszystkim czytelniczkom składamy serdeczne życzenia z okazji ich święta. Życzymy wam, abyście czuły się dumne z tego kim jesteście i aby patrialchalny charakter społeczeństwa, w którym żyjemy, nie uniemożliwił wam tego co chcecie w życiu osiągnąć :)

  W ramach inspiracji, poniżej zamieszczamy serię grafik inspirowanych najbardziej znanymi (a mimo to niewystarczająco docenionych za swoje dokonania) naukowcami płci żeńskiej.

 Mary Anning - brytyjska archeolożka i kolekcjonerka skamielin,
Ada Lovelace - uznawana za pierwszego programistę na świecie dzięki jej pracom nad silnikiem analitycznym Charlsa Babbage,
Maria Skłodowska-Curie - pierwsza osoba na świecie uhonorowana nagrodą Nobla w dwóch różnych dziedzinach nauki, znana ze swoich prac nad teorią radioaktywności oraz odkrycia dwóch nowych pierwiastków chemicznych: polonu i radu,
Lise Meitner - razem ze swoją drużyną odkryła zjawisko fuzji nuklearnej, która zostało nagrodzone Noblem dla jej kolegi - Otto Hahn, na jej cześć został nazwany 106 pierwiastek w układzie okresowym,
Emmy Noether - matematyczka, która wprowadziła wiele przełomowych metod w algebrze i fizyce teoretycznej, uznana przez Einsteina za najważniejszą kobietę w historii matematyki,
Cecilia Payne - brytyjska astronom i astrofizyk, odkryła, że wszechświat pierwotnie składał się z wodoru i helu,
Barbara McClintock - autorka przełomowych badań z zakresu cytogenetyki, dowiodła, że geny odpowiadają za ujawnianie się cech w fenotypie,
Grace Hopper - informatyczka, która wynalazła język programowania COBOL, zapoczątkowała używanie terminu "debuggowanie" na usuwanie błędów,
Rachel Carson - biolog morski, odpowiedzialna za rozwinięcie się ruchów ochrony środowiska,
Dorothy Hodgkin - biochemik, unowocześniła sposob korzystania z promieni X to określania przestrzennej struktury biomolekułów, trzecia kobieta nagrodzona Noblem z dziedziny chemii,
Hedi Lamarr - hollywoodzka aktorka i wynalazca pierwotnej metody rozpraszania widma w systemach szerokopasmowych używanej do dzisiejszej komunikacji bezprzewodowej,
Rosalind Franklin - biofizyk, której prace nad trójwymiarowym modelem DNA zostały wykorzystane przez Cricka i Watsona, którzy otrzymali Nobla za określenie kształtu DNA jako podwójnej alfa-helisy,
Esther Lederberg - mikrobiolog, przeprowadziła pierwszą implikację zakończona powodzeniem, co pozowliło zrozumieć mechanizm specjalizowanej transdukcji,
Jane Goodall - antropolog i primatolog, prowadząca badania nad szympansami,
Jocelyn Bell Burnell - astrofizyk, która odkryła pierwszy pulsar, czyli rodzaj gwiazdy neutronowej,
Mae Jamison - pierwsza afroamerykańska kobieta, która podróżowała w kosmosie.

EDB

"Poważne" szkolenie


   Podobnie jak w pierwszym trymestrze, 9.03, przyjechał do nas Pan Jarosław Cieszkiewicz, który przeprowadzał zajęcia z Edukacji Dla Bezpieczeństwa.  Tym razem przechodziliśmy szkolenie dotyczące opatrywania ran i obrażeń. Obowiązkową częścią oceny były zadania praktyczne,  które skutkowały bardzo kreatywnymi opatrunkami, a także salwami śmiechu. Ostatnią elementem był test teoretyczny, który budził pewne wątpliwości. Za kurs bardzo dziękujemy, ponieważ w razie czego umiemy się zachować w każdej sytuacji. 






Jak dostać się na prestiżowe studia w Polsce bez matury?

Studia w Polsce? Czemu nie.

     Wczoraj tj. 9 marca odbyło się spotkanie z dyrektorem dotyczące sposobu dostania się na studia innymi sposobami niż poprzez wyniki matur. Pomysł na zorganizowanie takiej rozmowy narodził się, gdy jedna z tegorocznych maturzystek została finalistką Olimpiady Wiedzy o Żywności i Jedzeniu. Dzięki temu osiągnięciu wzrosła jej szansa na zostanie studentką na wydziale medycznym na Uniwersytecie Jagielońskim.  Ponad to jeżeli uda jej się osiągnąć poziom laureata, stanie si stanie się studentką  na tym wydziale bez konkursu świadectw maturalnych.
  Wniosek wynikający z tego spotkania jest prosty - należy spróbować wziąć udział w konkursach, bo jest o co walczyć.
Panu dyrektorowi dziękujemy za interesujące i pouczające spotkanie. Obiecujemy również przemyśleć poruszoną przez niego kwestię.

st_pod
Źródło: http://www.cud.rzeszow.pl/studia-podyplomowe,9.html

wtorek, 3 marca 2015

Bolesny powrót do szkoły

  Szara rzeczywistość

    Dnia 2 marca uczniowie Ekosu i wszystkich innych szkół w naszym województwie budzili się z wyjątkową niechęcią. Przyczyną tego zjawiska był fakt, że skończył się słodki okres wypoczynku i trzeba powrócić do nauki. Jednak trudno jest przestawić się i oderwać od przyjemnej, wakacyjnej rutyny i zabrać się do swoich obowiązków. Zwłaszcza jeśli przez te dwa tygodnie nie pamiętało się o zrobieniu wszystkich rzeczy zadanych na ferie...
  Nauczyciele również nie wydali się zbytnio ukontentowani z tego powodu. Zarówno przez konieczność powrotu do pracy, jak również przez wpływ jaki na uczniów miały ferie. Jak to nasza ukochana germanistka określiła, zachowujemy się jak "małe dzieci po powrocie z pobytu u dziadków" i trzeba nas "prostować"
  Pomimo ogromnego żalu i bólu, musimy pogodzić się z przykrą rzeczywistością i zakasać rękawy do roboty. Wszystkim czytelnikom życzymy, aby nie zaliczyli żadnej powakacyjnej wpadki, czyli zapomnianej rozprawki, lektury, dużej ilości ćwiczeń czy pracy klasowej :)