... ale nie dla nas.
W ostatni piątek 24.04 odbyło się oficjalne pożegnanie maturzystów. Zaczynało się ono o godzinie 16. Uroczystość trwała jedynie półtorej godziny. Nasi starsi koledzy odebrali swoje świadectwa. Klasa jak zwykle zaskoczyła swoją kreatywnością. Uczniowie przygotowali zabawny spektakl, obrazujący życie nauczyciela oraz interesujące przemówienie, które wywołało salwy śmiechu na widowni. Najlepsze podsumowanie stanowiło zdanie "Jak przeżyliśmy polski, to przeżyjemy wszystko". Nie obyło się także bez złośliwych komentarzy osoby, której tożsamości nie możemy wyjawić (osobnik rezydujący w sali nr 1). W ramach podziękowania maturzyści ofiarowali Dyrektorowi magnolię, a swojej wychowawczyni drzewko dzikiej wiśni, które było nie małych gabarytów. Zostało ono przetransportowane Ponadto na uroczystości występować miał szkolny zespół. Niestety wokalistka nie pojawiła się. Niektórzy (Ci bardziej złośliwi) uważają, że może to i lepiej, bo przynajmniej skończyliśmy wcześniej. Zadaniem naszej klasy było robienie "sztucznego tłoku" oraz sprzątanie po zakończeniu. Oczywiście była to czysta przyjemność. Niemniej jednak życzymy naszym kolegom powodzenia na nadchodzących egzaminach dojrzałości.
Zdjęcie autorstwa Faustyny Krawiec