Szturm na Warszawę
W ostatnią sobotę 11.10. 2014r. udaliśmy się klasowo do Warszawy. Do stolicy pojechaliśmy pociągiem. Byliśmy umówieni na peronie 5 na Dworcu Głównym w Poznaniu o godzinie 5:55. Pełni energii i z uśmiechami na twarzach wsiedliśmy do pociągu, który już na nas czekał. Zajęliśmy miejsca i o godzinie 6:20 wyruszyliśmy do Warszawy. Podróż upłynęła nam na rozmowach, grze w karty czy rysowaniu. O godzinie 10:27 dotarliśmy do stolicy.
Od razu po wyjściu z dworca udaliśmy się spacerem w kierunku Centrum Nauki Kopernik. Gdy przechodziliśmy nieopodal ul. Nowy Świat, jedna z naszych koleżanek wyszła z inicjatywą pójścia na pączki do cukierni Bliklego.
Po skonsumowaniu pączków poszliśmy bezpośrednio do CNK. Dzięki naszemu przewodnikowi, Panu Janasowi, nie zgubiliśmy się w wielkim mieście. Po 40 minutowym spacerze dotarliśmy do głównego punktu naszej wycieczki. Gdy dotarliśmy do Centrum Nauki Kopernik, postanowiliśmy posilić się w tamtejszej restauracji "WIEM". Następnie zostawiwszy niepotrzebne rzeczy w szatni, podzieliliśmy się na grupy i rozpoczęliśmy zwiedzanie. Centrum podzielone jest na kilka wystaw, dotyczących np. żywiołów czy współczesnego społeczeństwa. Czekało nas tam wiele atrakcji m.in. Kawasaki- rysujący robot, wykrywacz kłamstw, a także możliwość stworzenia własnej gazety.
Część klasy skończyła zwiedzanie niesamowicie szybko, dlatego o godzinie 15:40 pod opieką Państwa Janas udała się ona na spacer po Warszawie. Zaczęliśmy od wejścia na ogród na dachu, znajdujący się na pobliskim budynku Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Widok stamtąd był piękny, a otaczająca nas przyroda zapierała dech w piersiach.
Kolejnym punktem zwiedzania była ul. Krakowskie Przemieście i Pałac Prezydencki.
Podczas spaceru natknęliśmy się na występującego na ulicy Gienka Loskę- zwycięzcę I edycji programu X Factor, a także na niesamowitą grupę taneczną.
Po doznaniach artystycznych ruszyliśmy w kierunku warszawskiego starego rynku i pomnika syrenki. Gdy nasza wychowawczyni powiedziała, że pocałowanie syrenki w ogon przynosi szczęście, jedna z naszych koleżanek (Zuza) postanowiła to zrobić. Po pierwsze nie wzięła pod uwagę, że jej wzrost nie pozwala jej na to, a po drugie, że wokół postaci syrenki znajduje się woda. Na pomoc Zuzie pospieszył Michał O., który wziął ją na plecy. Niewiele to dało, ale w końcu liczą się chęci. Warto dodać, że po całym incydencie zarówno Michał, jak i Zuza mieli przemoczone obuwie. Całe zajście na szczęście zostało uwiecznione na zdjęciach.
Po pocałowaniu syrenki, wróciliśmy do Centrum Nauki Kopernik po dziewczyny, które tam zostały. Zabraliśmy swoje rzeczy i udaliśmy się w drogę powrotną na warszawski Dworzec Centralny. Stamtąd pociągiem wróciliśmy do Poznania.
Był to długi, aczkolwiek owocny dzień. Dziękujemy Pani Janas za zorganizowanie wycieczki i liczymy na kolejne!